Kolejna próba poczyniona przeze mnie w nocy prezentuje się w ten sposób:
Na osobnej warstwie utworzyłam szkic(rys.1). Na drugiej warstwie nałożyłam szary kolor na całość obrazka, następnie ciemniejszymi i jaśniejszymi odcieniami próbowałam nadać twarzy nieco wypukłości. Na kolejnej (rys.2 i rys.3) rozpoczęłam nakładanie koloru.
Póki całkiem nie udoskonalę twarzy chyba nigdy nie zabiorę się za resztę ciała:P
Kolejne próby już wkrótce;)
Pozdrawiam, Aneta.
Hej :) Początki z tabletem wcale nie są łatwe jednak jak na moje oko to idzie Ci całkiem nieźle. Dobrze, że pracujesz na warstwach... to na pewno ułatwia sprawę (ja w tym stylu nie potrafię tworzyć na kilku, zawsze pracuję na jednej i to nie do końca profesjonalne jest). Najlepiej jest zaczynać od portretów. Jedna uwaga, popracuj z mocniejszymi kolorkami, a prace będą miały więcej wyrazu. No i trzeba ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć... będzie coraz lepiej.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że do mnie napisałaś, ciesze się, że komuś przypadł do gustu mój styl (jeżeli w ogóle jakikolwiek posiadam...). Wrzuć tę pracę, jak już ją skończysz. Pozdrawiam!
Na temat rysowania nic Ci nie napiszę, ale sugeruję wrzucanie większych zdjęć ;) Poza tym, super gęba ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpo kliknięciu na zdjęcie wyświetla się większe:P
UsuńBradzo fajna, ciekwa twarz :) Sama coś tam zaczynam z grafiką i przyznam, ze nie korzystam z wartsw, wszystko jadę na jednej, nie wiem czy to dobrze, ale inaczej nie potrafię. Może udostępnisz jakieś trdycyjne szkice, rysunki? Rzuciłabym na nie okiem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Po pierwsze, dziękuje:) Nie zawsze trzeba korzystać z warstw moim zdaniem, ja się do tego zmuszam:P W najbliższym czasie być może udostępnie jakieś szkice ręczne-choć przyznam-szału u mnie nie ma:)
UsuńPozdrawiam